Łowcy skarbów. Kto da więcej 1/20

14 października 2022

Mam tę wspaniałą możliwość bycia ekspertem i dzielenia się swoją wiedzą w programie telewizyjnym

„Łowcy skarbów. Kto da więcej” emitowanym w Czwórce (TV4)

Sezon 1 odc. 20 – zbiór 21 komiksów „Tytus, Romek i A`Tomek” wydania z okolic 2000 roku.

Zapraszam serdecznie do oglądania.

Zbiór komiksów Tytus, Romek i Atomek
– Kto nie czytał w młodości Tytusa Romka i Atomka niech podniesie rękę 🙂
No właśnie, przecież to prawdziwa klasyka polskiego komiksu
– Mamy tu do czynienia ze zbiorem 21 numerów komiksu wydanych w latach 2000 – autorstwa słynnego Henryka Chmielewskiego czyli Papcia Chmiela –
grafika, rysownika, nagrodzonego Orderem Uśmiechu – bo takie są przecież jego postaci, inteligentne, dowcipne, – uczą bawiąc
Henryk Chmielewski zmarł niestety w ubiegłym roku 2021 w wieku 97 lat.
Cała seria jego komiksów to około 40 tomów, a pierwszy komiks ukazał się 1957 r.
Są w zasadzie wydawane do dzisiaj. To najdłuższa seria komiksowa w Polsce.
– Co do autentyczności nie mamy tutaj żadnych wątpliwości. Takich rzeczy się nie podrabia, choć autograf, dedykację czy rysunek autorski na egzemplarzu komiksu już tak ! Warto być tu czujnym, czy zasięgnąć rady specjalisty.
Czy jest różnica między kolekcją a zbiorem ?
– według mnie tak. W pewnym uproszczeniu – Kolekcja powinna mieć jakiś motyw przewodni. W naszym przypadku mogłyby to być – pierwsze wydania, lub choćby cały rocznik,  cały pierwszy rocznik, to byłoby już coś kolekcjonerskiego. W kolekcji mogą być egzemplarze z autografami, dedykacjami czy autorskimi rysunkami. Zbiór zaś to coś nieco przypadkowego. Choć w zbiorze może oczywiście znaleźć się również coś unikalnego, taka perełka 🙂 którą wytrawny kolekcjoner dostrzeże i wciągnie do kolekcji.
Jakie znaczenie może mieć stan zachowania egzemplarza przy wycenie i atrakcyjności dla kolekcji ?
– Drastyczne znaczenie. Dosłownie. Pamiętam w latach 90 tych dość głośna w świecie antykwarycznym była informacja o szczęściarzu, który znalazł w Polsce pierwsze wydanie z 1939 roku amerykańskiego komiksu o Batmanie zachowanego w idealnym stanie. Dość szybko zorientował się co do olbrzymiej wartości. Postanowił jednak przed sprzedażą, na pamiątkę zrobić sobie xero z tego egzemplarza. NIestety nieuważny pracownik punktu xero urwał delikatną okładkę i w oka mgnieniu cena tego egzemplarza spadła ze 100 pewnie tysięcy dolarów do zaledwie kilku tysięcy. Tak więc z białymi krukami warto obchodzić się niezwykle ostrożnie.
Czy komiksy stanowią odrębny segment rynku aukcyjnego ?
– O tak ! Razem z książkami dla dzieci i młodzieży pięknie ilustrowanymi przez Szancera czy Wilkonia stanowią cały ciekawy rynek kolekcjonerski. Takie komiksy czy książki były bardzo często mocno używane, zachowało się więc z dawnych wydań niewiele egzemplarzy w bardzo dobrym stanie i one właśnie stanowią obiekt pożądania kolekcjonerskiego. Bywają rzadkie i cenne.
Myślę, że spełniamy trochę w ten sposób nasze marzenie do powrotu do beztroskiego dzieciństwa 🙂
Na świecie są specjalne platformy aukcyjne dedykowane tylko komiksom i tak na przykład rekord aukcyjny to ponad 3 miliony dolarów za pierwsze wydanie Supermana z 1938 r. – uznaje się, że zachowało się na świecie tylko około 100 egz, a pierwsza cena wynosiła jedynie 10 centów. Cóż za wzrost wartości ! 🙂
Wracając na nasz rynek i do naszego zbioru musimy podkreślić, że najcenniejsze są pierwsze wydania i tutaj ceny wahają się w granicach 200-1500 pln za egzemplarz. Za najcenniejszy polski komiks uznaje się makietę okładki do jednego z wydań rysowaną i kolorowaną osobiście przez naszego Papcia. Rysunek ten osiągnął cenę… 75 tysięcy pln.
Przechodząc do wyceny omawianego zbioru, musimy nieco zejść na ziemię..
Pojedyncze egzemplarze z tych lat osiągają ceny od kilku do kilkudziesięciu złotych.
Jedną z metod wyceny większych zbiorów jest uśrednienie ceny i pomnożenie przez ilość egzemplarzy.
Przyjąłbym za wyjściową wartość 10 pln za egz i pomnożył przez 21 .
Mielibyśmy wówczas po zaokrągleniu około 200 pln i od takiej kwoty zaczął bym licytację.
Może ktoś da więcej ??
Podsumowując mamy do czynienia z niewątpliwie ciekawym, ale tylko rozrywkowo zbiorem, ale niestety niezbyt cennym. Może ktoś z kupujących chciałby zrobić prezent swojemu dziecku ? Lub samemu przenieść się na chwilę do krainy dzieciństwa ?