Łowcy skarbów. Kto da więcej odc. 97

9 kwietnia 2023

Mam tę wspaniałą możliwość bycia ekspertem i dzielenia się swoją wiedzą w programie telewizyjnym

„Łowcy skarbów. Kto da więcej” emitowanym w Czwórce (TV4)

Odcinek nr. 97 – folie animacyjne do polskich bajek z przełomu lat 80-90`

Zapraszam serdecznie do oglądania.

Na pewno pamiętasz tę wieczorną wyliczankę :
dobranocka, siusiu,paciorek i spać.. 😉
Ciekawi mnie, kto tak je tutaj twórczo skomponował , może właściciel coś o tym wie ?
 
Mamy tutaj zestaw ośmiu folii animacyjnych do kilku bajek z przełomu lat 80 i 90 :
-Reksio i Koguty (wróbelek z jeszcze innej bajki)
-Marceli Szpak (razem z zającem)
-Podróże Kapitana Klipera (rudy brodacz z „gaciami”)
-Podróże do bajek (król, królewna, rycerz)
Produkcją zajmowało się Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej.
 
Stamtąd pochodzi też Reksio – bajka o sympatycznym piesku i jego znajomych.
Została wymyślona przez Lechosława Marszałka współtwórcę Bolka i Lolka,
który w 1967 r przerwał pracę nad Bolkiem i Lolkiem z powodu serii na Dzikim Zachodzie uważając, że dzieci nie powinny bawić się bronią.
I słusznie !
Dzięki temu zwrócił się ku nowej opowieści. Powstało w sumie 65 odcinków w latach 1967-1990.
Ilustracje tworzyła m. in. Pani Halina Marszałek.
Jestem przekonany, że mamy przed sobą oryginalne folie animacyjne powstałe na folii celuloidowej malowane farbami emulsyjnymi.
Pochodzą z przełomu lat 80-90 tych.
W zasadzie są to kompilacje z folii animacyjnych, takie składaki :
z bliska widzimy, że są poprzycinane, ułożone we własne kompozycje niezależne od zamysłu twórców.
Ktoś wykazał się inwencją, tworząc własne kompozycje –
to z pewnością ciekawe,
ale z punktu widzenia kolekcjonerskiego to są niestety destrukty.
Są niestety w dość słabym stanie zachowania –
(poprzycinane, tutaj w kilku miejscach farby emulsyjne przykleiły się do szkła, widać takie „placki”
podczas rozbierania ich te emulsje pewnie by się kruszyły..)

Warto wspomnieć, że nie mamy tu tła do tych ilustracji, ono powstawało oddzielnie.

 
Jak powstaje film animacyjny ?
 
Dziś oczywiście zarządza się tym przy pomocy specjalnych programów komputerowych.
Dawniej to była ręczna, twórcza praca.
W olbrzymim skrócie :

Proces powstawania animacji był bardzo pracochłonny i pracowały twórczo na to całe zespoły.
-Jedna folia odpowiada jednej klatce.
Najpierw powstawał : pomysł, scenariusz odcinka.
Później :
-szkic animacyjny ołówkiem
-ruch fazowy – krok po kroku pod kierunkiem animatora według głównego reżysera na kalce animacyjnej powstawał obrys ołówkiem
-sprawne ręce rysowników były niezwykle potrzebne
-na folii piórkiem obrysówka, a z drugiej strony wypełniano kontury -malowano farbami emulsyjnymi
-tło powstawało oddzielnie

-3 klatki na sekundę

 
Czy takie folie często pojawiają się na rynku antykwarycznym ?
Możemy sobie wyobrazić, że do każdego odcinka powstawała bardzo duża ilość folii (każda sekunda to mniej więcej 3 klatki)
Niestety nie zachowało się ich dużo.
Myślę, że prawie zawsze występuje podobny proces :
gdy jest czegoś dużo, bardzo dużo – to jakoś tego nie szanujemy,
nie dbamy do momentu gdy okazuje się, że zasoby znacznie się skurczyły.
Zaczynamy wtedy szukać tego czegoś rzadkiego – i ceny oraz  zainteresowanie rośnie.
Chcemy to ocalić i chwała za to 🙂
Na pewno tak było i z foliami animacyjnymi…
Czy takie folie pojawiają się na rynku i ile kosztują ?
 
Tak, oczywiście. Pojawiają się choć niezbyt często.
Myślę, że cieszą się powodzeniem także dlatego, że często z sentymentem wracamy do czasów dzieciństwa.
Podobnie jest z książkami dla dzieci i młodzieży. Stanowią w zasadzie odrębną część rynku antykwarycznego.
W zależności od bajki, okresu powstania, autorów postaci czy tła
oczywiście stan zachowania jest istotny
osiągają ceny od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
Najwyżej cenione są folie do kultowych bajek.
Oczywiście ważne jest to jaka scenę widzimy ? czy rozbudowaną ?
Folie z oryginalnym tłem z bajki są wyceniane znacznie wyżej.
Podobnie jak folie z pierwszych odcinków, nawet ok 2000 pln za folię.
W naszym przypadku folie tak skomponowane stanowią dość surrealne, wyrwane z kontekstu postacie
dają nam dużą przestrzeń do interpretacji.
Ja to bardzo lubię !
Przechodząc do wyceny :
podkreślmy oryginalność, ręczną pracę artystyczną, oryginalną technikę oraz stronę sentymentalną bardzo tu ważną.
Olbrzymim minusem będzie tutaj stan zachowania !
Ingerencje nożyczek 😉
Nasi kupujący jednak coś czuję powinni się tutaj dać temu uwieść.

Wartość tego zbioru oceniłbym na 1000 – 1200 pln

Podkreślając, że w bardzo dobrym stanie zachowania, mógłby być warty 2-3 razy więcej.
Szukajmy więc ciekawostek antykwarycznych w jak najlepszym stanie zachowania.
Ceny i radość też wtedy będą znacznie większe 🙂