HEZJOD z Beocji Narodziny Bogów (Theogonia), Prace i dni, Tarcza

HEZJOD z Beocji Narodziny Bogów (Theogonia), Prace i dni, Tarcza

1999, Warszawa

AutorHEZJOD z Beocji
Ilość stron147
MiastoWarszawa
Redakcjawstęp i przypisy J. Łanowski
Rodzaj okładkikarton lakierowany
Rok1999
SeriaBiblioteka Antyczna
Stan zachowaniabardzo dobry
TłumaczenieJerzy Łanowski
WydawcaPrószyński i s-ka
WymiaryH=20 cm.

Hezjod z Beocji– epik grecki. Przypuszczenia co do daty jego narodzin wahają się od 850 do 700 p.n.e.. Jego imię tłumaczy się jako „ten, co wysyła pieśń”, co może świadczyć o fakcie, iż Hezjod należał do grona aojdów. Jest pierwszym w historii literatury poetą, o którego życiu wiadomo dzięki umieszczeniu poszczególnych faktów we własnych dziełach.

„Teogonia” lub „Narodziny bogów” lub „O pochodzeniu bogów” (Theogonia). Epos kosmogoniczny, będący najpełniejszym zachowanym utworem porządkującym podstawowe mity greckie i bardzo ważnym źródłem wiedzy o wierzeniach Greków. Hezjod starał się tu wykazać głębszy sens moralny mitów. Według niego jedną z pierwszych sił, które wyłoniły się z otchłani Chaosu, był Eros, co świadczy o tym, że miłość w greckim systemie wartości miała od czasów najdawniejszych olbrzymie znaczenie. Również z poematu autora wywodzi się cały panteon bogów olimpijskich. Na teogonię Hezjoda składają się opisy narodzin i zmagań kolejnych pokoleń bogów, inkrustowane opowieściami o wybranych postaciach. Zwłaszcza ten drugi wątek stanowi o bogactwie poematu, w który autor wplótł min. historię okaleczenia Uranosa przez Kronosa, tytanomachię, narodziny Afrodyty, dzieje Prometeusza czy opis królestwa podziemi. Opowieść tchnie monumentalną grozą. Poeta nie szczędzi scen, w których ujawnia się w całej sile moc natury, i choć nad całością wywodu ciąży katalogowy charakter opowieści, niektórym fragmentom nadał poeta wielość na miarę Homeryckiego opisu. Dotyczy to zwłaszcza tytanomachii, zawierającej odmalowane z epickim rozmachem sceny walki. Utwór uchodzi za chronologicznie pierwsze dzieło Hezjoda, chociaż nie ma absolutnej pewności że był on jego autorem, bowiem w pewnym miejscu poematu padają słowa: „One [dotyczy muz] to niegdyś Hezjoda pięknej nauczyły pieśni, kiedy pasł owce u stóp świętego Helikonu”. Nie wiemy, czy autor mówi tu: „Hezjoda” zamiast „mnie”, czy raczej autorem jest inny poeta, w tym miejscu wspominający swojego słynnego poprzednika.

źródło opisu: Prószyński i S-ka, 1999


Zobacz również