Autor | WINIARSKI RYSZARD |
---|---|
Ilość stron | 24 |
Ilustracje | 16 |
Miasto | Wrocław |
Nr wydania | pierwsze |
Redakcja | Ewa Burkiewicz |
Rodzaj okładki | broszura |
Rok | 1975 |
Seria | Notatnik Czerwcowy |
Stan zachowania | bardzo dobry -, delikatne otarcia, (podpis własnościowy długopisem na okładce) |
Sygnatura | na karcie tytułowej |
Wstęp | Andrzej Ekwiński |
Wydawca | Biuro Wystaw Artystycznych |
Wymiary | 29 x 20 cm. |
Projekt katalogu : Ryszard Winiarski
Zdjęcia: Emilia Bohdziewicz-Winiarska
Ryszard Winiarski (1936-2006) - artysta malarz. Po ukończeniu w 1959 roku Politechniki Warszawskiej, studiował malarstwo na warszawskiej ASP, której dyplom otrzymał w 1966. W czasie studiów uczestniczył w seminarium W. Porębskiego poświęconemu związkom nauki i sztuki. W roku 1965 sformułował własny program poszukiwań artystycznych i zrealizował pierwsza prace z cyklu Próby wizualnej prezentacji rozkładów statystycznych, za którą otrzymał Pierwszą Nagrodę na Sympozjum Artystów i Naukowców w Puławach (1966). W latach 70 swoje prace wystawiał w Galerii Repassage. Brał udział w wielu prestiżowych wystawach, między innymi: Biennale w Sao Paulo (1969), Biennale des Konstruktivismus w Norymberdze (1969 i 1971), Konstrukcja w procesie w Łodzi (1981) i Monachium (1985), Reductivismus w Wiedniu (1992). Uczestniczył też w ruchu neokonstruktywistycznym J. Bluma-Kwiatkowskiego. W 1981 objął prowadzenie pracowni malarstwa w architekturze i urbanistyce na warszawskiej ASP, której był przez dwie kadencje prorektorem, a od 1990 roku profesorem. W swoich pracach łączył konstruktywizm z teorią przypadku. Stworzył własny matematyczny system generowania form wizualnych.
Zanegował samą ideę obrazu jako dzieła sztuki kształtowanego świadomie przez artystę i noszącego cechy jego twórczej indywidualności. Intencją artysty było odrzucenie przestarzałych norm tradycyjnej estetyki, wszelkich obowiązujących dotąd i nauczanych w szkołach zasad dotyczących malarstwa, łącznie z regułami budowy kompozycji czy rozwiązań kolorystycznych i światłocieniowych. Dążeniem malarza było stworzenie sztuki bezosobowej, wyzbytej z wszelkiej emocji; sztuki, której nie da się ocenić z punktu widzenia wartości estetycznych, ale której sens można wyjaśnić racjonalnie, logicznie i precyzyjnie. Dlatego nie nazywał tworzonych przez siebie obiektów obrazami, ale Próbami wizualnej prezentacji rozkładów statystycznych. I tak zgodnie z koncepcją, jego obrazy stanowiły rezultat połączonych ze sobą czynników przypadku i zaprogramowania. Program przewidywał np. dwie alternatywne wielkości kwadratów, na które podzielona ma być powierzchnia płótna, ale o ostatecznym wyborze tej wielkości decydował przypadek, wyzwalany przez rzut monetą lub kostką do gry. Podobnie losowany był narożnik obrazu, od którego miało się rozpocząć wypełnianie kolejnych kwadracików kolorem. Rzut monetą rozstrzygał również, czy losowane pole kwadraciku ma przyjąć barwę czerni czy też pozostać białe...
Text English/Polish